czwartek, 3 marca 2016

Moje najlepsze przyjaciółki to.../W tych dniach...


Dzisiaj kolejne dwa posty z bloga Cande. Obydwa zostały dodane do etykiety "O wszystkim po trochu", z datą 22 i 23 lutego. Pierwszy post dotyczy najlepszych przyjaciółek Candelarii, a drugi dotyczy bardziej spraw dziewczęcych, czyli tych dni, które każda z nas przechodzi w każdym miesiącu. Bez przedłużania zapraszam do czytania!



Moje najlepsze przyjaciółki to... 


Jak miło jest mieć taką przyjaciółkę którą traktujesz jak SIOSTRĘ. Tak jest ze mną i z niektórymi moimi przyjaciółkami, w dzisiejszym dniu nie mogę powiedzieć że mam tylko JEDNĄ najlepszą przyjaciółkę... mam kilka... A wy ile macie?

Sofia, lub jak ja mówię Sofo (ona nienawidzi kiedy tak mówię, ale przykro mi hahah)... Ona jest przyjaciółką ze szkoły, z którą siedziałam w szkolnej ławce. Niesamowite, jak życie łączy nas coraz więcej i więcej, przyjaciółka, sąsiadka,  siostra, mój profesor jogi i tańca. To osoba, której ufam najbardziej na świecie, to mogę powiedzieć, wie o mnie wszystko i zna mnie tak, jak ja. Wybacza mi za każdym razem, kiedy się złoszczę i chcę mieć rację (czyli zawsze). Wysłuchała mnie, kiedy walczyłam o Rugge i uświadamiała mi, jeśli się mylę. To bezwarunkowe. Jesteśmy tak różne, i jednocześnie tak podobne. Ona zawsze się śmieje kiedy się ze mną spotyka, czesze mnie i maluje... I to mi się podoba! Kiedy pożyczę ubranie, wiecie co mówi? DZISIAJ WYSTROIŁAM CANDE! Hahah jest genialna! Ona teraz ma chłopaka i jestem w kryzysie. Hahaha, nie kłamię, nie chcę być egoistką, podoba mi się, ze ona w tym żyje, to jest tak urocze, miłość. Ona na to zasługuje. Ale kiedy Rugge spotyka się z przyjaciółmi z LUNY [przyp. Soy Luna, nowy serial Disney'a w którym Ruggero gra jedną z głównych ról] uwierzcie mi, że tęsknię bardzo!!! Ale to logiczne, wszyscy robiliśmy to kiedykolwiek, prawda? Także ci wybaczam, hahah, dlatego, że oprócz niej wybaczyłam wiele, i dobrze, to właśnie jest przyjaźń.

Z drugiej strony jest ten "KWARTET" co zostało potwierdzone przez VIOLETTĘ, Alba, Lodo, Clarita... To wspaniała grupa. Nie ma odległości, która nas rozdzieli. Z Albitą dzieliłam całą trasę i teraz mieszka tu, ze mną, ona zamieniła się w Molfese, witaj w moim domu na zawsze. Moja mama ją uwielbia i traktuje ją jak córkę, ponieważ jej rodzice są daleko. 

Lodovica, to osoba która najbardziej mnie rozśmiesza!!! Tak naprawdę, to, z czego śmiejemy się, kiedy jesteśmy razem, nie ma nazwy. To, że dzieli nas ocean nie jest ważne, rozmawiamy codziennie i raz w tygodniu na FaceTime, jestem pewna. Ona jest wyjątkowa!

Clarita, ona i ja jesteśmy bardzo podobne, bardzo rozmarzone i miłośniczki naszej pracy. Nie zauważamy ani trochę, ze ja jestem mega uporządkowana, a ona uporządkowanego nie ma nic (co innego niż Chachi). Naprawdę ta kobieta jest bałaganiarą, ale jest niesamowita, jest bardzo dobrą przyjaciółką, to ta dziewczyna, która zawsze ciągnie cię do przodu i daje najlepsze porady, te, które chcesz usłyszeć. 

I potem jest Clari, moja przyjaciółka ze szkoły odkąd miałyśmy 7 lat. Jest moją najstarszą przyjaciółką, wzięła ślub w tym roku i to mnie tak podekscytowało! W książce MUNDO CANDE poświęciłam kilka stron naszej przyjaźni. Kto już przeczytał, niech podniesie rękę.

Przyjaźń to najpiękniejsza rzecz!

W tych dniach...


Dziś przychodzę z tematem, który u nas zdarza się raz w miesiącu, i tylko nam KOBIETOM, więc jeśli jesteś chłopakiem i czytasz to, lepiej przejdź do innej zakładki, bo mnie nie zrozumiesz! 

To jest takie typowe, kiedy 5 dni w miesiącu czujemy się... Najbrzydsi na świecie, grubi, w złym nastroju, bardzo głodni (w moim przypadku [jestem głodna] słodyczy), i chce nam się płakać cały dzień. To wszystko zdarza mi się podczas moich dni, więc kiedy je mam NIE ZBLIŻAJ SIĘ DO MNIE, ponieważ w rezultacie jestem bardzo drażliwa.

Zdecydowanie widać, kiedy kobieta ma te dni. Po pierwsze chcę powiedzieć, że to wszystko jest zupełnie normalne, nie czuj się winny i pozwól sobie na wszystko, czego domaga się twój organizm. 
Wszystko to powodują nasze ukochane hormony, ponieważ nasze ciało cierpi z powodu spadku estrogenów, a to powoduje, że dzieje się to wszystko, o czym powiedziałam wcześniej. 
Te 5 dni muszą być rozumiane przez tych, którzy nas otaczają, zwłaszcza, jeśli jest to twój chłopak. On musi zrozumieć, że w ciągu tych 5 dni jedyne co powiesz to: "Jestem brzydka", "Jestem głodna" i będziesz płakać z powodu wątpliwości. Hahaha.

Dla mnie najlepszym sposobem walki jest zaakceptowanie tego, a następnie zrobienie kilku rzeczy, aby poczuć się lepiej z naszym ciałem. Nie przestawaj ćwiczyć, ale też nie należy robić tego na tym samym poziomie co zawsze, ponieważ nasz organizm jest bardziej wrażliwy.

Nawilżaj się dobrze, pij dużo wody. 
Staraj się spać co najmniej 8 godzin. 
Połóż na brzuchu torebeczkę z ciepłą wodą aby zrelaksować ten obszar.
Zjedz wszystkie słodycze, o jakie ciało się domaga.

Już wiecie, co się dzieje z nami, nie próbuj niczego kontrolować, bo to nie nasza wina, to HORMONY. Więc żyj w tym okresie miesiąca z wymaganą intensywnością.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz